poniedziałek, 5 grudnia 2016

Liryczne wtajemniczenie

O ile moi uczniowie zupełnie nieźle radzą sobie z analizowaniem i tworzeniem tekstów epickich, to liryka dla wielu z nich jest piętą achillesową. Każdego roku - oczywiście stosując różne formy i metody - wracam do zagadnień związanych z tym rodzajem literackim.

W tym roku przygotowałam dla uczniów zeszytowe wlepki systematyzujące określone treści.
Przypomnieliśmy sobie, jakie są odmiany liryki -



W teorii i praktyce zajęliśmy się rymami -


I raz jeszcze - pochyliliśmy się nad różnymi środkami artystycznego wyrazu -


A kiedy przyszła pora na analizę konkretnych utworów, pojawiły się obrazy poetyckie -


To jednak nie był koniec. Musieliśmy troszkę więcej podziałać.
  • I tak  - stworzyliśmy "poetyckie" kości, które zawierały intrygujące cytaty z wierszy zamieszczonych w podręczniku;
  • Napisaliśmy mini - wiersze w oparciu o teksty z prasy;
  • Losowaliśmy karty dixit, które miały inspirować młodych "poetów";
Mieszaliśmy, łączyliśmy - treści i formy...

Niektórzy się śmiali, inni irytowali, ale wszyscy pracowali 😊



Nad wodą wielką i czystą błysnęło i grom ryknął;
I znalazłem się w przestrzeni nieznanej
otoczony wielką, biało - czarną szachownicą.
I schodziłem coraz niżej i niżej;
I widziałem...
Magiczna, pełna życia szafa
była coraz bliżej, bliżej...


Rude słońce niczym w szafie się skryło,
pijak zasypia na brzegu trawnika
niczym kruk noc nadciąga ciemna.
A anioł wszedł tam, gdzie dotąd nie mógł
i krzyknął: "Lepi się!".
I babilońskich o nic nie pytaj wróżbiarzy...

P.S. Rozpoznajecie wiersze?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz