Przeczytane 2015

Co czytam, kiedy nie pracuję, kiedy chcę odpocząć?

Niemal wszystko, co zostało wydane później niż się urodziłam - literatura polska i obca; ważne, aby było można się zastanowić, coś zrozumieć, pomarzyć, roześmiać się....
Nie mam ulubionego twórcy, czytam to, co w danym momencie spodoba mi się - wchodzę do biblioteki, dotykam książkę, oglądam okładkę i decyduję....

Spróbuję w tym miejscu stworzyć Dzienniczek lektur roku 2015 - okładka, może krótkie streszczenie - tak, aby zapamiętać, aby móc wrócić....

Te z zakładki KSIĄŻKA


Ewa Nowak Bransoletka Link


Monika Szwaja Anioł w kapeluszu LINK

Stowarzyszenie Umarłych Poetów

Niezwykłe biografie Link


Magdalena Kordel Uroczysko, Sezon na cuda Link

Małgorzata Warda Dziewczynka, która widziała zbyt wiele

Grażyna Plebanek Przystupa

Anna J. Szepielak Wspomnienia w kolorze sepii Link

Dorota Terakowska Poczwarka Link


Przeczytane, przemyślane, zapisane...


Monika Szwaja Matka Wszystkich Lalek

Korrigany, male bretońskie duszki, potrafią porządnie zamieszać w ludzkich losach.

Claire Autret mieszka wraz z rodzicami, siostrą i babcią na maleńkiej wyspie u brzegów Bretanii.Jej mama jest Polką, ojciec Francuzem. Ma 28 lat, uczy matematyki, a w czasie wakacji pomaga prowadzić rodzinną restaurację. Pewnego dnia lokal odwiedzają dwaj bracia - Egon i Erwin. Mówią, że mają do wypełnienia misję. Przywożą dziewczynie list z Polski. Wiedzą, że po jego przeczytaniu życie Claire całkowicie się zmieni - dowie się bowiem, że człowiek, którego do tej pory uważała za ojca, wcale nim nie jest, że ten prawdziwy tato właśnie umiera i pragnie zobaczyć córkę.Dziewczyna jest pełna obaw, postanawia jednak polecieć do Polski.
W nowej ojczyźnie spotyka ją wiele dobrego - poznaje Jerzego Dzierzbowskiego - ojca, Bogusię - przyjaciółkę i sąsiadkę, jej dzieci i wnuków, w końcu poznaje Jacka - lekarza, który opiekuje się Jerzym.Klara zaczyna pojmować, kim jest, czego chce,gdzie jest jej miejsce na ziemi.Polska okazuje się być zupełnie inna niż ta z opowieści mamy.
Kiedy Jerzy odchodzi, dziewczyna otrzymuje w spadku dom Willę Klara, w której mieszkał ojciec. Coraz bardziej podobają jej się góry i ludzie, którzy tu żyją, coraz bardziej podoba się jej Jacek.

Willę zamieszkuje też starsza pani. Nikogo nie absorbuje swoją osobą, jest niemal niewidoczna dla ludzi, niektórzy boją się jej. Tylko babcia Hania nie pozwala się zbyć kobiecie. Powolutku zdobywa jej zaufanie. W końcu poznaje tajemnice starszej pani. Elżbieta Szumacher przyszła na świat w latach 30 XXw. Jest małą dziewczynką, gdy wybucha wojna.Niewiele rozumie z tego, o czym rozmawiają starsi. Pewnego dnia rodzice otrzymują propozycję wysłania dziewczynki na wakacje. Jak się później okaże - Elżunia nie wróci. Zostanie zabrana przez niemiecką organizację Lebensborn i adoptowana przez Niemców. Nowi rodzice bardzo kochają swoją córeczkę, pragną dla niej wszystkiego co najlepsze, sprawiają, że dziewczynka zapomina o Polsce, staje się Niemką - Lischen Widmann. Kończy szkołę, studia, wychodzi za mąż, zostaje panią Elisabeth Bahlow. Nie jest jednak szczęśliwa - wojna zabrała jej ojca, dom - i ten w mieście, i ten na wsi...w końcu traci też męża. Coraz częściej myśli o spotkaniu z Hedwig - Polką, która pracowała w domu rodziców jako służąca i która wyjawiła przed nią tajemnicę pochodzenia.
Miną lata, nim dotrze do Elżbiety, kim jest,nim zdecyduje się na powrót do ojczyzny i znalezienie prawdziwej rodziny.
Ale przez całe życie będą z nią lalki, a ona będzie dla nich matką.




Barbara Sęk Miłość na szkle

Niepłodność ciągle wisi w powietrzu i w Google. Przenika do łóżka. Jak brzuch ciężarnej z każdym kolejnym miesiącem rozpycha się pomiędzy małżonkami, oddalając ich od siebie.

Niepłodność przeszywa bólem najpierw ludzi, potem ich związki. Włazi w najintymniejsze zakątki ich duszy i ciała. Bez wazeliny. Pogłębia pustkę w macicy i jądrach. Drąży pustkę w głowie. Wyłącznie sami zainteresowani wiedzą, z jakimi skutkami ubocznymi wiąże się leczenie.


Przecież żyjemy w kapitalizmie. Ekonomia nam tworzy morale. Albo inaczej: niszczy nam morale.
Przydałoby się coś z tym zrobić, bo, niestety, w tej wspaniałej epoce, w której żyjemy, to pieniądz decyduje o tym, czy i ile będziemy mieć dzieci oraz jaką metodą je stworzymy. A podobno jesteśmy wolni.

Aneta i Wojtek są ze sobą od kilkunastu lat. Oboje są po trzydziestce i wkrótce będą należeć do pokolenia minus 40. Świetnie im się powodzi. Zwiedzili niemal całą Europę, zasmakowali w kuchni wielu państw, bywali na premierach najznakomitszych spektakli, kochali się we wszystkich pozycjach, jakie przedstawia Kamasutra, mają piękne mieszkanie w jednym z apartamentowców i nagle... przestaje im to wystarczać. Zaczynają myśleć o powiększeniu rodziny. Upływają kolejne miesiące, a ciąży nie ma. Wreszcie zgłaszają się do specjalistycznej poradni. Bardzo szybko okazuje się, że jest problem i trzeba go pokonać. „Winny” okazuje się być mąż. Oboje podejmują wyzwanie, choć każde z nich kieruje się innymi racjami i myśli zupełnie inaczej. Wierzą, że wkrótce zostaną rodzicami. Niestety czas upływa, a dziecko się nie pojawia. Rytm życia młodych zaczyna wyznaczać dzień jajeczkowania, a potem oczekiwania na wynik testu ciążowego. W pewnym momencie zdają sobie sprawę, że potrzebują pomocy osób trzecich, że sami w naturalny sposób nie poczną potomka. Każda kolejna próba coraz bardziej oddala ich od siebie. Ich związek wisi na włosku. Chwytają się każdej możliwości. Nawet in vitro nie przynosi pożądanej ciąży. W końcu Aneta poddaje się inseminacji z dawcą. Zostaje matką. Na świat przychodzi Lena. Dla Wojtka to za wiele. Czas nie leczy ran. Sytuacja go przerasta. Skład pozew o rozwód. I właśnie wtedy dowiaduje się, że... wkrótce będzie musiał sprawdzić się w roli ojca.

Książka prawdziwa i mądra. Mężczyźni się w niej odnajdą, kobiety poznają męski punkt widzenia – fragment z okładki.




Malownicze. Wymarzony czas.


Magda postanowiła, że zostaje w Malowniczym. Jest szczęśliwa. Pragnie stworzyć dom Ani i Marcysi. Nagle, to co wydawało się tylko formalnością, zaczyna się komplikować – dziewczynki muszą pozostać w domu dziecka. Na dodatek, zupełnie niespodziewanie do miasteczka przyjeżdża przyjaciółka Marta, z którą nie miała kontaktu od lat. Razem z nią w domu Magdy zjawia się jej córeczka – nieśmiała i wycofana Zosia – zupełne przeciwieństwo Marcysi. Od pierwszej chwili wiadomo, że kobieta ma jakiś kłopot, nie chce jednak nic mówić.
Kłopoty nie opuszczają też Krysi – sąsiadki Madeleine; pojawia się Kacper i … wracają wspomnienia, uczucia, nic nie jest tak, jak powinno.
Mada walczy z remontem, stara się o stałą pracę, próbuje poukładać swoje relacje z Michałem i oczywiście uzyskać prawo do opieki nad dziewczynkami. Sama niewiele by zdziałała, ale w Malowniczym nikt nie jest sam. Tu wszyscy wszystko o sobie wiedzą i jeśli tylko człowiek zasługuje na wsparcie, zawsze znajdzie się osoba, która pomoże. Magda też może liczyć na przyjaciół. Dobro dzieci wszystkim leży na sercu, bo przecież każdy wie, jakie było ich życie, zanim pojawiła się w nim Magda.

W końcu rozwiązują się też kłopoty Marty, jednak zanim do tego dojdzie Magda i jej najbliżsi przeżyją chwile grozy - padną strzały, będą ranni. Najważniejsze jednak, że młoda kobieta i jej córeczka odnajdą spokój i poczucie bezpieczeństwa.



przelot bocianów

To książka kończąca cykl o Zawrociu i życiowych perypetiach Matyldy.
Zaczyna się od odkrycia przez bohaterkę, że jest w ciąży – i ten fakt zmienia wszystko w życiu młodej kobiety. Matylda patrzy na świat podwójnie – jej zmysły wyostrzają się, czuje to, czego do tej pory w żaden sposób nie odczuwała, widzi rzeczy, na które do tej pory nie zwracała uwagi. Najważniejsza staje się „fasolka”. Zmiany w teatrze powodują, że nie chce dłużej pracować w tak nieprzyjemnej atmosferze, wybiera Zawrocie. Jesienią spotyka właśnie tam Wiktorię – tajemniczą starszą panią, ciotkę, która od czasów wojny mieszka w Paryżu. I znowu do głosu dochodzi przeszłość, choć wszystko dzieje się w czasie teraźniejszym. Wiktoria „sprawdza” Matyldę, początkowo mówi niewiele, ewidentnie prowadzi z bohaterką swoją grę. Dopiero kiedy przekonuje się do dziewczyny, wyjawia prawdziwe powody swego przyjazdu. Jednocześnie Matylda odkrywa, że nie jest wcale sama i choć nie może liczyć na ojca swego dziecka, nie może zyskać akceptacji matki, a konflikt z Paulą zaostrzył się, to ma wokół siebie przyjazne dusze: panią Miecię – ukochaną sąsiadkę z Warszawy, Lucynę – przybraną matkę ojca, Hanię – przybraną siostrę ojca, Zosię – kuzynkę dziadka Maurycego, Ewę – córkę Zosi, Dominikę – koleżankę z teatru i jeszcze Dawida – dziadka „fasolki”, Jóźwiaka – przyjaciela babki Aleksandry i szwagra Zygmunta. Wie, że może na nich liczyć i będą przy niej, gdy tylko będzie tego potrzebowała...tylko czy naprawdę będą potrzebni? przecież do domu w Zawrociu zapukał Paweł...




inna wersja życia

Ty razem Matylda częściej wyjeżdża do Zawrocia, a tym samym historie z przeszłości bohaterki mieszają się z teraźniejszością. Młoda kobieta stara się na nowo ułożyć swoje życie, również relacje z mężczyznami. Nie ma już Filipa, Paweł jest w Stanach, o kolegach z teatru najczęściej mówi: moi byli...niespodziewanie w oknie jej mieszkania na 10 piętrze pojawia się Igor, a później do Zawrocia zaprasza Jaśka – widać, że Matylda szuka prawdziwego uczucia, pragnie stabilizacji, poczucia bezpieczeństwa... nie może jednak być mowy o szczęśliwej przyszłości, kiedy ciągle są nierozwikłane zagadki z przeszłości. Pewnego dnia do drzwi mieszkania dziewczyny puka sąsiadka i podaje jej kopertę z kilkoma zdjęciami. Matylda rozpoznaje na nich siebie, ale nie pamięta, w jakich okolicznościach je zrobiono. Odkrywa, że w rodzinnych albumach wcale nie ma jej zdjęć z czasów przedszkola. Rozpoczyna się odkrywanie przeszłości, tym razem sprzed 25 lat. Pojawiają się niewyjaśnione sny, a w nich ogromna szafa, Asia – Wiewióra, szal w kolorach tęczy... to przez nie w Matyldzie budzą się wspomnienia: tygodniowe przedszkole, mała Paula, ojczym z pasem w ręku, atmosfera domu pani Mieci. Fakty łączą się, bohaterka zaczyna rozumieć swoją przeszłość i to, jak ta przeszłość wpłynęła na jej relacje z matką, siostrą i innymi otaczającymi ją ludźmi. Wydaje się, że teraz w życiu Matyldy może być już tylko lepiej, a jednak...
Matylda wie, że jej życie zależy od niej samej i nie pozwala, by intrygi, niedomówienia, plotki niszczyły to, co do tej pory stworzyła.




maska arlekina

To trzecia część cyklu o Zawrociu, którego autorką jest Hanna Kowalewska. Większość akcji toczy się tym razem w Warszawie. Matylda – główna bohaterka poznaje kolejne historie, o których do tej pory nie miała pojęcia. Tym razem wszystkie dotyczą Filipa – zmarłego przed 10 laty męża dziewczyny. Filip, nazywany też Świrem popełnił samobójstwo. Matylda nie może otrząsnąć się z tej tragedii, Filip ciągle jest w niej, słyszy go, nadal go czuje. Niewiele osób wie, w jakim stanie jest Matylda; z pozoru dziewczyna zupełnie dobrze radzi sobie w życiu – pracuje, przeżywa kolejne romanse, organizuje sobie życie w Zawrociu.
Wszystko się zmienia, gdy niespodziewanie na grobie Filipa pojawia się droga rzeźba anioła... z garbem na plecach i złamanym skrzydłem. Od tej pory jedna tajemnica pociąga kolejną – nic nie jest jasne i oczywiste. Wkrótce w Polsce i mieszkaniu Matyldy zjawia się Olga – była przyjaciółka i kochanka Świra, która od jakiegoś czasu przebywała w Niemczech. Matylda szybko domyśla się, że to ona przyczyniła się do pojawienia się anioła. Niebawem wychodzą na jaw inne fakty, na przykład jak wyglądały ostatnie dni życia ojca Filipa, kim był Mietek Kisiel, dlaczego Świr wyskoczył z okna w mieszkaniu Olgi, dlaczego Olga tonie w alkoholu.
Maska arlekina to smutna powieść – pokazuje, jak ciężko pozbyć się lęków, jak trudno wrócić do normalności po tragedii, jak nigdy do końca nie można poznać człowieka, jak złożona jest ludzka psychika, jak trudna przeszłość może wpłynąć na przyszłość...
Matylda potrafiła uporać się z demonami przeszłości, pozwoliła, by Filip w końcu odszedł... a Olga? Dla niej życie bez Filipa nie było możliwe, zakończyła je na ziemi, by móc odnaleźć swą miłość gdzieś w zaświatach...  




Powieść przedstawia dalsze losy Anny. Dziewczyna postanawia osiedlić się na stałe w majątku, a Sosnówka staje się pensjonatem, szczególnie przyjaznym dla wędkarzy i grzybiarzy. Trwają jeszcze ostatnie prace...
W życiu "dziedziczki" zachodzą kolejne zmiany - zakochała się bowiem nie tylko w miejscu, ale też w ludziach, jakich spotkała - zasmuca ją los pana Dyzia, przejmuje się nagle owdowiałą panią Irenką, zbliża do małego Florka, którego porzuciła mama i...coraz mocniej chce być z Jackiem, ale to nie jest łatwe.
W Sosnówce wkrótce pojawiają się pierwsi goście, zjawiają się też przyjaciele z Warszawy: Henio z Tomeczkiem, Boguś z Irenką, Wiesia...
Niespodziewanie dla wszystkich okazuje się, że potomstwa spodziewa się Szyszka, a niedługo potem w dworku pojawia się kotka z czterema maluchami - wszyscy goście są zachwyceni.

Sosnówka staje się miejscem magicznym...





Anna Towiańska - 30-latka, ale już z pewnym życiowym bagażem, przyjeżdża do Towian... od kilku miesięcy jest prawowitą właścicielką majątku Sosnówka. Już w pierwszym dniu swojego pobytu w miasteczku spotyka się z mecenasem Witkowskim, panem Dyziem oraz panią Irenką Malinką. Anna oczarowuje wszystkich swoją osobą, przez co zyskuje wspaniałych przyjaciół, którzy chętnie ofiarują jej pomoc.
Sosnówka budzi ogólny zachwyt bohaterki - las, jezioro, dworek... nie spodziewała się takich widoków.
Pierwszy dzień w majątku to również spotkanie Szyszki, jak się okaże ukochanej suczki i... weterynarza Grzegorza.
Pisząc o bohaterach powieści, nie można zapominać o Marzence, która jest właścicielką Kujawianki oraz o Jacku - szefie ekipy remontującej Sosnówkę.  

Co jeszcze zaciekawia? Historia rodziny Anny. Autorka przenosi czytelników w czas wojny... jest powstańcza miłość, narodziny maleństwa, testament złożony w sejfie u zaprzyjaźnionego adwokata, jest masakra 6. sierpnia, niemowlę ukryte pod biurkiem, przybrani rodzice, tajemnica, która wyjaśni się dopiero na początku lat 90. 

Dzieje się naprawdę wiele, akcja wciąga, choć niektóre wydarzenia można przewidzieć, ale nie to jest najważniejsze - ważni są przedstawieni bohaterowie - ich pogoda ducha, życzliwość i szczerość.  



Małgorzata mogłaby uważać swoje życie za udane. Czuje jednak, że spokój ducha i równowaga wewnętrzna, nad którymi pracowała przez dziewięć lat małżeństwa, zostały zachwiane. Z powodu pogłębiającego się kryzysu małżeńskiego i poczucia osamotnienia wyjeżdża na egzotyczny wypoczynek...



Piotr kilka lat temu pozwolił odejść kobiecie, którą kochał. Upływające lata wciąż nie pozwalały mu zapomnieć radosnego uśmiechu Małgorzaty, jej mądrości i ciepła. Zdecydowała się na wyjazd za granicę, by rozpocząć nowe życie....

Niespodziewanie Małgorzata i Piotr spotykają się w samolocie...

Kiedyś bardzo się kochali, później próbowali o sobie zapomnieć, teraz.... 





Magda podejmuje szaloną decyzję - kupuje stary dom w Malowniczem. Nie wie jeszcze, jak bardzo zmieni się jej życie. W pierwszym odruchu chce się domu pozbyć, ale on nie chce wcale pozbyć się jej. Siła kryjąca się w jego wnętrzu pozwala Magdzie odnaleźć swoje miejsce i pomóc innym...


   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz