W naszej szkole upłynął on pod znakiem teatralnych wrażeń.
A wszystko za sprawą Antygony i Madame Butterfly .
Zaczęło się od omawiania lektury. Weszliśmy w świat mitów. Poznaliśmy Edypa i klątwę, jaką przepowiedziała delficka wyrocznia.
Przypomnieliśmy sobie cechy antycznej tragedii.
Przestały nam być obce m.in. takie pojęcia jak:
Dionizje, katharsis, konflikt tragiczny,
fatum, dytyramb, koryfeusz,
a także -
stasimon, epejsodion, prologos, exodos, parados.
Odbyliśmy sąd nad Kreonem i jego siostrzenicą - choć wydanie jednego, słusznego wyroku nie było oczywiście możliwe.
Utożsamiliśmy się z bohaterami tragedii, wchodząc w role i odgrywając teatralne scenki.
Nie obyło się bez masek:



Myślę, że dziś każdy z Was wie, kto i w jakich okolicznościach wypowiedział słowa:
Współkochać przyszłam, a nie współnienawidzić;
Słowami świadczyć miłość, to nie miłość;
O nic nie błagaj, bo próżne marzenia, by człowiek uszedł swego przeznaczenia;
O ile klęską największą nierozum;
P.S.
Jeśli mimo wszystko ktoś z Was potrzebuje powtórzenia pewnych informacji przed sprawdzianem, proszę zajrzyjcie w podane odnośniki:
O tragedii greckiej;
O Antygonie jako tragedii antycznej;
Bardzo dobry pomysł. Wszystkie teksty dramatyczne powinny być obejrzane lub zagrane we fragmentach przez uczniów.
OdpowiedzUsuńChoć nie jesteśmy aktorami i każdy uczeń ma inne predyspozycje, wystawiamy szkolne "spektakle"; wkrótce "Dziady".
Usuń