sobota, 31 grudnia 2016

By było jeszcze lepiej

Nowy Rok już puka do drzwi naszych serc i umysłów.

Jeszcze tylko kilka godzin i 2016 stanie się historią, którą w dużym stopniu tworzyłam wraz z moimi blogowymi sympatykami. Wszystkim serdecznie dziękuję za obecność, za miłe słowa, za inspiracje do działania.

I składam noworoczne życzenia:

Wielu sukcesów, odważnych marzeń,
mądrych decyzji, satysfakcji,
spokoju i wszelkiej pomyślności w całym 2017 roku.


🍸⭐💗😊

wtorek, 27 grudnia 2016

Sekrety szczęścia

W ostatnim czasie nieraz życzono nam szczęścia. To bardzo miłe słyszeć takie słowa.

Ale ci, którzy poznali już Sida i Notta - bohaterów opowieści Szczęście czy fart?, wiedzą, że wszystko tak naprawdę zależy tylko od nas samych. Po spotkaniu z Gnomem >klik< obaj rycerze zupełnie inaczej patrzą na Zaklęty Las i obietnicę, jaką złożył im Merlin. 

Nott jest coraz mocniej wszystkim zniechęcony. Ciągle zadaje sobie pytanie: Czy warto to ciągnąć? Nie wie, co robić, z kim rozmawiać. Bez ustanku wpatruje się w ziemię i szuka Czarodziejskiej Koniczyny. Nie potrafi myśleć o niczym innym. Staje się niecierpliwy.


piątek, 23 grudnia 2016

Życzymy na święta

Z okazji zbliżających się Świąt  Bożego Narodzenia pragnę złożyć wszystkim
 Czytelnikom i Sympatykom bloga, najserdeczniejsze życzenia świąteczne:
niech Gwiazda Betlejemska rozświetla Wam każdy nadchodzący dzień.


wtorek, 20 grudnia 2016

Świąteczne układanki

Przed nami piękny czas. Warto zadbać, by również w czasie lekcji atmosfera była niecodzienna.

W tym roku dla moich uczniów przygotowałam  świąteczne układanki.


piątek, 16 grudnia 2016

Taki sprawdzian

By zobaczyć, na ile nasi uczniowie opanowali nowe wiadomości, wcale nie trzeba przygotowywać wielostronicowych testów. Od jakiegoś czasu stosuję różne, inne sposoby sprawdzania poziomu wiedzy uczniów niż tradycyjna klasówka. 

Tak było i ostatnio.
Umówiłam się z klasą na powtórkę z ballad. Uczniowie czekali na teścik. I jakież było ich zdziwienie, kiedy weszłam do klasy z kartonami i całym stosikiem wlepek.

- Lapbook? - ktoś zapytał z lekkim niedowierzaniem.
- Świetnie! - usłyszałam z sali.

Bo tak jakoś się składa, że klasówka nie budzi zachwytu, ale już samodzielne wykonanie w określonym czasie konkretnych zadań z wlepką w roli głównej większość uczniów przyjmuje z zadowoleniem.


czwartek, 15 grudnia 2016

Okładki naszych lektur

Właśnie zakończyła się pierwsza odsłona Okładek, jakże żywych. 
Ten etap należał do uczniów szkół podstawowych. I powiem, że najmłodsi spisali się na 6. Kolejny raz potwierdził się fakt, iż w szkołach czytamy wspaniałe lektury  - i te klasyczne, i te współczesne, a nasi wychowankowie są świadomymi odbiorcami książek.

środa, 14 grudnia 2016

Lektury grudnia

Grudniowe weekendy przeznaczam na czytanie. W szkole dzieje się w tym czasie tak wiele, iż stwierdziłam, że trzeba zadbać o higienę ducha i nie dać się zwariować.

Za mną kilka tomów jakże innych w swoim rodzaju.


wtorek, 13 grudnia 2016

Idąc ulicami Kairu



Jest jakby za mgłą, cicho i delikatnie stawia kolejne kroki, zbliża się do mnie coraz bardziej, podchodzi coraz bliżej. Gdybym powiedział, że jest piękna, byłoby to słowo całkiem niewłaściwie ją określające.
Nie da się jej opisać, ma w sobie niesamowitą lekkość, wygląda wręcz jak baśniowa księżniczka. 
Jej miękkie blond loki kołyszą się dookoła rumianej twarzy, jej niebieskie oczy wpatrują się w moje oczy. Ma na sobie długą, błękitną powłóczystą suknię. Czuję się naprawdę szczęśliwy. Po plecach przechodzą mi dreszcze wywołane radością. Mam wrażenie, że moje serce przeszywa strzała Amora. Dookoła nie ma nikogo ani niczego, tylko ona, ja i pusta przestrzeń. Uśmiecha się do mnie, ach ten jej słodki uśmiech…

poniedziałek, 12 grudnia 2016

Dotyk teatru

Któż z nas nie zna tych słów:

"Kto nie doznał goryczy ni razu,  ten nie dozna słodyczy w niebie."
"Kto nie był za życia człowiekiem, temu człowiek nie pomoże".
"Kto nie dotknął ziemi ni razu, ten nigdy nie będzie w niebie."




poniedziałek, 5 grudnia 2016

Liryczne wtajemniczenie

O ile moi uczniowie zupełnie nieźle radzą sobie z analizowaniem i tworzeniem tekstów epickich, to liryka dla wielu z nich jest piętą achillesową. Każdego roku - oczywiście stosując różne formy i metody - wracam do zagadnień związanych z tym rodzajem literackim.

W tym roku przygotowałam dla uczniów zeszytowe wlepki systematyzujące określone treści.
Przypomnieliśmy sobie, jakie są odmiany liryki -


czwartek, 24 listopada 2016

Intensywny kurs

Ostatnio na blogu pojawiło się kilka wpisów, w których przedstawiałam sposoby wykorzystania narzędzi TIK na lekcjach. Wiadomo jednak, że co za dużo, to niezdrowo...
Dlatego dziś troszkę o bardziej tradycyjnym podejściu do lektury.

W każdej klasie poznajemy fragmenty Mitologii. Mówimy o powstaniu świata i bogów, przypominamy sobie sylwetki bohaterów, o których już wcześniej co nieco wiedzieliśmy, zgłębiamy historie herosów.

W tym roku okazało się, że wśród uczniów klasy I nie mam fanów mitologii i tak naprawdę mają oni bardzo nikłą wiedzę o tym niezwykłym świecie. Musiałam działać...

niedziela, 20 listopada 2016

Gramatyczne opowieści

Składnia zdania - czy to pojedynczego, czy złożonego - sprawia trudność wielu uczniom.
Często to, co wydaje się być już opanowane w teorii, podczas ćwiczeń praktycznych staje się ciężką przeprawą.


W salonie

Już tak mam... uwielbiam książki (choć ciągle brakuje mi czasu, by czytać tyle, ile bym chciała).

Właśnie dla tego uwielbienia pojechałam na łódzki Salon Ciekawej Książki.
Byłam bardzo ciekawa tego, co zastanę, tym bardziej, że w pamięci ciągle mam Kraków.

Zaskoczył mnie wszystko, oczywiście pozytywnie.

Pozytywne wrażenie zrobiło samo miejsce imprezy.
Przestronność Muzeum Włókiennictwa, a jednocześnie kameralność i przytulność nieporównywalna z żadnymi halami wystawienniczymi, połączenie tradycji miasta z nowoczesnością, jaka dominuje w świecie - wszystko to dało niezwykle przyjemne efekty.

Już od samych drzwi zostałam niezwykle miło powitana. Otrzymałam program Salonu, kilka reklamowych zakładek wydawnictw. A z tej racji, że wzięłam udział w mini konkursie przygotowanym przez organizatorów na Facebooku, podarowano mi darmową wejściówkę 🔖 


sobota, 19 listopada 2016

Anioły wśród nas

Każdego roku gimnazjaliści naszego Zespołu biorą udział w konkursie literackim organizowanym przez Miejską Bibliotekę Publiczną w Piotrkowie Tryb.

Za nami rozstrzygnięcie XVII Powiatowego Konkursu Literackiego Anioły są wśród nas

Jestem szczęśliwa, bo zgłosiłam trzy prace i wszystkie zostały zauważone.

Brawo! Wera i Martyna za kreatywność i wytrwałość, jaką pokazujecie nie tylko w Stworzonych...  
Brawo! Patrycja za otwartość na nowe wyzwania 😊


wtorek, 15 listopada 2016

Żyłem, jak chciałem...

Właśnie dziś przypada 100. rocznica śmierci Henryka Sienkiewicza.

W wielu szkołach przeżywamy uroczyście cały rok poświęcony życiu i twórczości pisarza. My także włączyliśmy się w obchody. O Narodowym Czytaniu pisałam >tutaj<, a dziś pragnę podzielić się innym pomysłem, jaki realizujemy.

Wspólnie z paniami od historii i sztuki oraz wychowawcami klas wspóltworzymy projekt interdyscyplinarny Człowiek zawsze może wstąpić na lepszą drogę - póki żyje.



poniedziałek, 14 listopada 2016

Pychota!

Od czasu do czasu, w czasie lekcji wychowawczych przygotowujemy różnego rodzaju pyszności. 
Ponieważ w ostatnim tygodniu przeżywaliśmy Dzień Zdrowego Jedzenia, a z krakowskich targów książki przywiozłam kilka kulinarnych poradników, przygotowaliśmy zdrowe desery; o sałatkach pisałam >tutaj< .

piątek, 11 listopada 2016

"Tyś jest niezmierzone dobro..."

Tegoroczne obchody Dnia Niepodległości w naszym Zespole wyglądały nieco inaczej niż zazwyczaj. Przygotowany montaż słowno - muzyczny był tylko niewielkim elementem świętowania. Najważniejsza był niecodzienna lekcja historii, którą przygotowali dla uczniów pracownicy piotrkowskiego Archiwum Państwowego.
Ale od początku...
Już na porannym Słówku dało się odczuć za sprawą stroju - i uczniów, i nauczycieli - że przed nami wyjątkowy dzień.


czwartek, 10 listopada 2016

Emocje w kolorach zamknięte

Czy często zastanawiacie się, co czują uczniowie?
Na ile przed nami się otwierają?
Jakie emocje kryją w swych sercach?

Bo przecież mówienie o sobie, o tym co się czuje, jest bardzo trudne dla wielu z nas.

Po pierwszych zadaniach, o których pisałam >tutaj< przyszła pora, by popracować z uczniami nad prezentacją własnego ducha.

W otchłaniach Internetu znalazłam KOLORY EMOCJI w wersji angielskojęzycznej.


środa, 9 listopada 2016

W komiksie

Myślę, że wielu nauczycieli zauważa, że utwory, które jeszcze zupełnie  niedawno były przyjmowane bez większych problemów, dziś budzą wśród uczniów zniechęcenie, niezrozumienie. Znacznie więcej czasu potrzeba, by nastolatek odkrył sens, znaczenie dzieła, zrozumiał cel poznania konkretnego utworu.
Ostatnio pisałam, jak za pomocą narzędzi informatycznych "oswajam" uczniów z tekstem Małego Księcia.
A dziś chcę podzielić się kolejnym sposobem przybliżenia uczniom słów lektury.

poniedziałek, 7 listopada 2016

Ludzki robot




Androidy podłączyły go do metalowego blatu. Nad nim żarzyła się mała lampka, zwisająca z sufitu, dająca nikły obraz na sytuację, w której się znajdował, sytuację bez wyjścia…

W stronę jego twarzy zbliżało się mechaniczne ramię. Poczuł, jak mała igła wbija się w jego skroń. Użądlenie. I głos:

poniedziałek, 31 października 2016

Oswajamy lekturę

O tym, że młodzież czyta, przekonałam się niejeden raz. Ale doskonale również wiem, że kiedy pojawia się słowo lektura, z czytelnictwem takiej książki bywa różnie.

Dla uczniów klasy I nowym a jednocześnie obowiązkowym tekstem okazał się Mały Książę. Osobiście lubię tę opowiastkę i zawsze staram się, by polubili ją również uczniowie.



niedziela, 30 października 2016

I po targach...



Wiele osób z mojego otoczenia namawia mnie, bym zaczęła czytać w sposób bardziej nowoczesny - na komputerze, tablecie. A ja w tym względzie jestem niezwykle tradycyjna i zwyczajnie nie potrafię. Próbowałam, ale takie czytanie nie sprawia mi żadnej przyjemności, a wręcz przeciwnie – męczy mnie.

Dla mnie książka to papier, kartki, ich zapach, szelest. Tylko taki kontakt z lekturą przynosi mi frajdę.

I dla tej frajdy bardzo chciałam w tym roku odwiedzić 20. Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie. 


sobota, 22 października 2016

Śladami JP II

Dziś - w dniu, w którym cały świat wspomina osobę Jana Pawła II, pragnę zaprosić wszystkich na wycieczkę śladami Karola Wojtyły. 


Dla pokolenia JP II wiele miejsc i informacji związanych z papieżem jest oczywistych, niemniej wśród nas jest coraz więcej  osób, dla których  osoba Karola Wojtyły staje się postacią historyczną, a przecież to jeden z najwybitniejszych ludzi wywodzący się z polskiej ziemi.
Dlatego warto - choć raz na jakiś czas - zajrzeć do Małopolski.

czwartek, 20 października 2016

Kolory jesieni w okładce

Nowy rok szkolny nie przerwał trwającej w naszej szkole akcji czytelniczej 
Czytamy Kolorami, którą rozpoczęliśmy w styczniu. 


We wrześniu i październiku dominują w bibliotece kolory jesieni. Na półce wypożyczeń znalazły się książki, które uczniowie polecają rówieśnikom jako warte przeczytania - powieści przygodowe, obyczajowe i detektywistyczne; jak zawsze znajdziemy również jakieś wydanie encyklopedyczne czy komiks.

środa, 12 października 2016

Lekcje na opak



Któż z nas nie lubi powieści detektywistycznych? Przecież niemalże wszyscy kochamy zagadki i tajemnice. A co robi prawdziwy detektyw? Oczywiście, szuka rozwiązań, widzi więcej niż zwykły człowiek, dostrzega rzeczy, które uchodzą uwadze przeciętnego śmiertelnika - i właśnie dlatego jest wyjątkowy i lubiany.

wtorek, 11 października 2016

Czytelniczy czelendż

Jakiś czas temu autorka bloga Lekcje polskiego przekonywała, że warto pokazywać uczniom, iż nauczyciele czytają - i to nie tylko zawodowo. Całkowicie się z tym zgadzam. Nic nie działa tak dobrze jak przykład. A kiedy przykład jest właściwy, to pozostaje mieć nadzieję, że zadziała pozytywnie na innych. 

I właśnie dlatego na tym blogu jest zakładka Książka (a tak naprawdę - książki, które z różnych względów poleca pani Kowalska). 

A dziś chcę oznajmić, że wytrwałam i ukończyłam jedno z wyzwań czytelniczych, których podjęłam się na początku roku 2016 - Mini Czelendż u Ejotka (życie pokazało, że z pozostałymi wyzwaniami wcale tak łatwo nie poszło).




poniedziałek, 10 października 2016

Światło w tunelu



W końcu nadszedł odpowiedni moment. Na dworze było już całkowicie ciemno. Iris podeszła do szafki i wyciągnęła z niej małą latarkę, po czym powoli wyszła z pokoju. Cichutko stanęła pod drzwiami sypialni swojej babki. Zajrzała do niej przez dziurkę od klucza, aby sprawdzić, czy kobieta na pewno śpi. Na stole kuchennym położyła Księgę, do której każdego ranka zagląda opiekunka. Wsunęła w nią krótki liścik wyjaśniający przyczynę nieobecności wnuczki w domu. Teraz mogła wyruszyć na spotkanie z niewiadomym...

niedziela, 2 października 2016

Biblioteki rządzą

O tym, że październik to Międzynarodowy Miesiąc Bibliotek Szkolnych, wie wielu z nas, ale gdyby zapytać, kto wymyślił taki miesiąc - to już dla niejednego bywalca bibliotek odpowiedź byłaby trudnością.



środa, 28 września 2016

Głośno czytamy

29. września przypada Dzień Głośnego Czytania.

Wzorem lat poprzednich również nasza szkolna społeczność włącza się w tę akcję.
Z inspiracji Miejskiej Biblioteki Publicznej podobnie jak w minionym roku (zob.tutaj) czytamy fragmenty Biblii.



poniedziałek, 26 września 2016

Amerykańska wyprawa

Dzień Języków Obcych obchodzimy od lat. Śmiało można powiedzieć, że stał się on już tradycją szkoły. Każdego roku pani anglistka zaprasza niemal wszystkich uczniów Zespołu do udziału w niezapomnianej podróży.



niedziela, 25 września 2016

Pierwszy sekret szczęścia

Zapraszam do poznania pierwszej części Legendy o Czarodziejskiej Koniczynie.
Tym samym zachęcam do zastanowienia się nad pierwszym sekretem szczęścia.
A tutaj >klik< możecie przeczytać o tym, kto i komu opowiedział legendę.


sobota, 24 września 2016

Takie znaczki

Czy wiecie, że 24. września 
już po raz 13. na świecie jest obchodzony

Narodowy Dzień Interpunkcji? 


Wykorzystaliśmy tę okoliczność i "zabawiliśmy się" znakami interpunkcyjnymi.
Była teoria i była praktyka - a wszystko owiane zostało niezmiernie przyjemną atmosferą zajęć.

czwartek, 22 września 2016

Z obrazem w tle


Czy obraz często pojawia się na Waszych lekcjach?  Lubicie zajęcia z obrazem w tle?
Ja - bardzo.
Już jakiś czas temu odkryłam, jak wiele treści można przekazać i ile pokazać, posiłkując się różnego rodzaju obrazami.

Właśnie dlatego swoje pierwsze zajęcia w klasie III kojarzę z obrazami. Stanowią one ciekawe wprowadzenie do nowego roku szkolnego, a jednocześnie pozwalają na powtarzanie, utrwalanie i kształcenie tych umiejętności, o których wspominaliśmy w poprzednich latach nauki.

Lekcja nr 1
Co widać, co słychać, co czuć... na obrazie - 


poniedziałek, 19 września 2016

Rysujemy notatki

Rysunek w moich polonistycznych notatkach był od zawsze. Z racji tego, że sama jestem wzrokowcem wprowadziłam ten sposób notowania na lekcje. "Słoneczka" - mapki myśli to najpopularniejsza forma zapisu informacji w zeszytach moich uczniów.

Aktywizowanie zmysłów, pobudzanie emocji, rozwijanie wyobraźni zawsze służą lepszemu zapamiętywaniu wiadomości; nawet kiedy emocje nie są pozytywne - informacje zostają utrwalone: Gdzie jest ta notatka, której nie potrafiłem narysować? A... to właśnie wtedy mówiliśmy o tym...

Zdarzało się do tej pory jednak i tak, że pozwalałam uczniom na tradycyjne notowanie, tzn. pisanie całymi zdaniami, kilkakrotne powtarzanie tych samych wyrażeń, brak podkreśleń, kolorów.



sobota, 17 września 2016

Radośnie i twórczo

Za nami Dzień Kropki.

Cóż to za święto? - może ktoś zapyta.
A ktoś inny burknie - Normalnych lekcji nie chce się prowadzić... Jakieś święta w kropki wymyślają...

A ja zapytam: Cóż to znaczy "normalna" lekcja?
  • Czy kształcenie umiejętność bycia kreatywnym nie jest pożądane  we współczesnym świecie?
  • Czy praca w zespole nie rozwija młodego człowieka?
  • Czy pokazywanie swych talentów, mocnych stron charakteru, osobowości nie wpływa na wzrost uczniowskiej samooceny?


Dzień Kropki znany jest w Polsce już kilka lat. Nasza gimnazjalna społeczność włączyła się w jego świętowanie pierwszy raz.
Przygotowania rozpoczęły się jeszcze w wakacje. Poprosiłam koleżanki - wychowawczynie klas, by pomogły mi w zorganizowaniu i przeprowadzeniu tego wyjątkowego dnia. Stworzyłyśmy interdyscyplinarny zestaw zadań dla uczniów. Połączyłyśmy treści  z języka polskiego, matematyki i zajęć technicznych; nie mogłyśmy - chociażby ze względu na postać małej Vashti - pominąć języka angielskiego i plastyki.  Włączyłyśmy do zabawy element rywalizacji - szukałyśmy zespołu, który okaże się najbardziej twórczy i zaskoczy nas swymi pomysłami.

Nasze radosne spotkanie rozpoczęło się od wspólnego obejrzenia angielskojęzycznej wersji filmu o kropce oraz krótkiego wyjaśnienia idei dnia.

Następnie każdy uczeń kreował własną KROPKĘ - bo skoro kropka jest tak ważna, to dlaczego moja nie może być tą wyjątkową - wyobraźnia zaczęła działać.

A potem - podzieleni na grupy - uczniowie przystąpili do rozwiązywania zadań:
  • Z kropkami liczone, czyli gdzie widzisz kropkę, ile kropek jest na obrazie?
  • Od kropki do kropki w kreatywnych cytatach, czyli rozsypanka wyrazowa.
  • Dot - bliźniaczka kropki - tworzenie poprawnego interpunkcyjnie tekstu w języku angielskim.
  • Kropka kolorowa, czyli co widzę - w tym malowanie mandali z kół.
  • Kółka na talerzu - pomysłowo podane "okrągłe" pyszności.
  • Świat z kropek i kropeczek stworzony - prezentowanie prac grupy, tworzenie pokazowej tablicy.



Kilkadziesiąt minut bycia razem stało się prawdziwą przyjemnością dla wszystkich uczniów. Nikt nie oburzał się, że własnie w taki sposób rozwija swoje umiejętności.
Uczniowie intuicyjnie wybierali dla siebie zadania, które sprawiały im radość, w których czuli się pewnie i mogli pokazać swój talent. Miło było również patrzeć, jak wspierali się we wspólnych działaniach, gdyż na wykonanie poleceń mieli określony czas. I nawet uczniowie klasy I, którzy znają się  zaledwie od dwóch tygodni, wspaniale poradzili sobie z postawionymi przed nimi wyzwaniami.
Okazało się, że najwięcej emocji wywołało tworzenie prezentacji grup oraz przygotowywanie Kropek na talerzu; wyobraźnia i talent naprawdę zadziałały - mała, brązowa kukurydziana chrupka stała się kretem, którego "widział" każdy uczeń, a kilka połączonych ze sobą wykałaczką winogron okazało się być różową świnką.

Kiedy przyszła pora na podsumowanie - usłyszeliśmy:
to było świetne...
nasza wyobraźnia pokazała, co potrafi...
zobaczyliśmy, że każdy z nas, coś umie...
tak, wiemy, że jesteśmy twórczy...
każdy z nas jest wartościowy, ale w grupie także tkwi nasza siła...

I właśnie dla takich słów Dzień Kropki warto popularyzować również wśród młodzieży.

środa, 14 września 2016

Pogromca heretyków

Kości zostały rzucone.

Burza mózgów...
Bank pomysłów...
Grupa na Facebooku...
Dokument w chmurze...

I - Stworzeni z wyobraźni rozpoczynają wspaniałą przygodę.


Na początek - konwencja historyczna.
Poznajcie Decimusa, którego pierwowzór w swej wyobraźni stworzył Kacper...

A jego historia właśnie tak się zaczyna:

Noc była chłodna i mroczna. Las, wzdłuż którego Decimus jechał, wydawał się nieskończenie długi. Było w nim coś przerażającego, coś co mówiło, że jeśli choć trochę do tego miejsca się zbliżysz, to zginiesz w jego ciemnościach lub co gorsza - znajdziesz się w paszczach okropnych bestii, które się tu kryją.

Mężczyzna raz jeszcze spoglądnął na księżyc zakryty chmurami. Gwiazdy nie rozświetlały nieboskłonu. Cichy wiatr delikatnie zaszumiał w liściach drzew. Niby było przyjemnie, a jednocześnie przerażająco. 
Droga, którą mężczyzna zmierzał, coraz trudniejsza i cięższa się stawała. I choć Decimus był wytrzymały, to ten dzień wyczerpał nawet jego siły i hart ducha . 
Na dodatek - tuż po zachodzie słońca - jakiś rzezimieszek drogę mu zastawił. Łapczywie spoglądał na jego sakwę, w której pobrzękiwały złote i srebrne monety. Nie zastanawiając się długo, z konia zszedł, miecz z pochwy wyjął i jednym szybkim ruchem pozbawił złodzieja ręki. Cichą wieczorową porę przeszyły głośne krzyki bólu, które później w lekkie pojękiwania się przerodziły, aż w końcu całkowicie ustały.

Teraz czuł, że po jego czole spływać poczynają gęste krople potu trudem dnia wywołane.
Wiedział, że musi przystanąć, czuł się niezmiernie znużony.
Wreszcie, w ciemnościach oczy jego ujrzały migające światło świec. To miejsce zdawało mu się znajome. Po chwili już wszystko wiedział. Przypomniał sobie, że kiedyś już tu był. 

Kiedy to się wydarzyło? - zastanawiał się przez chwilę. - Pewno już z dziesięć księżyców minęło, odkąd miałem tu do załatwienia kilka spraw... 

Zdecydowanym ruchem przywiązał konia do drewnianego, przekrzywionego kołka. Tuż przed wejściem siedzieli na ziemi lekko podpici wieśniacy, niektórzy z nich spali pod drzwiami, więc trudno mu było przedostać się do środka.
Kiedy wreszcie przeszkody pokonał, stanął w karczmie pełnej ludzi - rycerzy, kilku wieśniaków i bogatych panów. Rozglądać się zaczął za wolnym miejscem przy stole. Nim je znalazł, przypatrywał się wnętrzu, które kiedyś miał już okazję obaczyć. Na ścianach wisiały, jak wówczas przepięknie zdobione, ręcznie malowane talerze. Poza tym wystrój karczmy nie był bogaty. Przeniósł wzrok. W kątach i na suficie dostrzegł kilka długich, ale jakże misternie wykonanych pajęczyn, które pracowite pająki musiały tworzyć przez parę dobrych miesięcy. Stał właśnie obok stołu, do którego podchodziła barmanka miód jednemu z rycerzy niosąca. Przypomniał sobie, że i on napiłby się złotego napoju, jednakże tak bardzo był wycieńczony, że natychmiast o pokój poprosił. Najszybciej jak mógł, zawołał na karczmarza, położył na jego dłoni monetę i nic nie mówiąc, do wskazanego mu pomieszczenia poszedł. Przekręciwszy kluczyk w drzwiach, ułożył się na łożu. Nawet nie wiedział, kiedy zasnął. Obudził go głód. 
Jakowoż nie mógł w takim stanie pokazać się ludziom. Jego odzienie było zakurzone, a pozycja, jaką zajmował, nakazywała wręcz dbałość o szatę. Szybko wyciągnął ze skórzanego worka swój płaszcz. Okrył się nim i tak przyodziany wkroczył do sali. Pomieszczenie oświetlały świeczniki zdobiące stoły.
Usiadł na pierwszej wolnej ławie stojącej tuż obok kontuaru, a karczmarz wnet podał mu wieczerzę. Dostojnie wyglądający mąż wkrótce poczuł na sobie wzrok innych. 

Bo Decimus był jednym z tych bardziej surowych inkwizytorów. Urodził się w Rzymie, w którym nie brakowało heretyków do tępienia. Liczył sobie około 30 wiosen. Byłby bardzo przystojnym mężczyzną, gdyby nie szpetna blizna przez jego policzek przechodząca. Najbardziej niesamowite były jego oczy. To właśnie przez nie wyrobił sobie opinię największego pogromcy heretyków. Błękitne, świdrujące duszę i ciało decydowały o tym, czy przeżyjesz, czy skończysz, paląc się żywcem na stosie. 

Teraz uwagę biesiadujących przyciągał jego długi, czarny płaszcz, brązowym krzyżem - znakiem rozpoznawczym inkwizytora ozdobiony. Wystarczyło, że ktoś go zobaczył, od razu schodził z drogi Decimusa. Nasz bohater nosił przy sobie długi jednoręczny miecz, a w sakwie przypiętej do pasa, miał bezpiecznie ukrytą świętą księgę. Biblia i miecz to było jego całe życie. Decimus był osobą, którą niektórzy bożym ostrzem nazywali, ale nieliczni, czyli głupcy albo ludzie niemający nic do stracenia, przeklinali i określali złem wcielonym. Osób, które obrażały inkwizytorów, było bardzo mało, ponieważ u każdego budzili grozę. Wystarczyło, że powiedziałbyś słowo za dużo, a w następnej chwili obudziłbyś się na stole katowskim, jęcząc z bólu, gdy kat z ciebie pasy by zdzierał. Niewielu było takich, którzy z własnej woli zechcieliby skrzyżować swój miecz z ostrzem miecza pogromcy.

Wnet podszedł do niego nieznajomy mężczyzna, który w kącie karczmy siedział i czas już jakiś wzroku od niego nie odrywał. 

-Witam cię panie - przemówił z wolna. - Jaka to rzecz na takie pustkowie cię przywiodła? Dawno tak znamienitego gościa tu nie było.
- Z wyprawy wracam - rzekł niezbyt przyjemnym głosem Decimus, który nie lubił, gdy ktoś głowę jego osobą sobie zaprzątał.
- Panie, nie oburzaj się. - odparł nieznajomy. - Zwą mnie Lucjusz i podobnie jak ty prawa bożego strzegę. A kilka dni temu trafem przedziwnym zdołałem się dowiedzieć, że zmierzasz traktem wiodącym do Rzymu. Domyśliwszy się, że w tej gospodzie się zatrzymasz, czym prędzej tutaj przybyłem.
- Uczciwość ci patrzy z oczu - rzekł Decimus, bacznie przyglądając się młodzieńcowi - Mówże szczerze, jaką sprawę masz do mnie.
- Miłościwie panujący Papież Innocenty dwunastu inkwizytorów, niczym apostołów nasz Chrystus, po ziemi rozesłał. Pobliska wioska czarciej magii pełna, stare baby urokami rzucają i wiarę naszą obrażają. Spalmy to miejsce obłudy dla większej chwały Chrystusowej. Czarcie więzy już tej krainy więcej plątać nie będą. Młody jestem, więc niezmiernie rad będę, gdy dopomożesz mi swą szlachetną osobą, Od mistrza się uczyć to wielki honor.

- Przekonująco powiadasz, zatem na twą prośbę przystanę, nim świt nastanie, w drodze już będziem, bo czas nas nagli.

cdn. ...

sobota, 10 września 2016

O sobie

Za nami pierwszy tydzień nowego roku szkolnego.
Powitaliśmy naszych uczniów, przeprowadziliśmy pierwsze lekcje :)

Spotkaliśmy wychowanków i za nami pierwsze lekcje wychowawcze.

My rozpoczęliśmy nasze spotkania od wprowadzenia w sztukę autoprezentacji.


I choć może wydawać się, że o sobie wiemy wszystko, to publiczne przedstawienie własnej osoby wcale nie jest takie proste, szczególnie kiedy uczeń ma zaniżoną samoocenę, kiedy uważa, że nic znaczącego nie osiągnął. A przecież już "za chwilę" będzie musiał walczyć o swoje miejsce w świecie.

Korzystając z niezliczonych zasobów internetu, przygotowałam dwie karty pracy.

Pierwsza - zawierała pomocnicze pytania (nikomu nie przeszkadzało, że były zadane w języku angielskim) i przez to okazała się łatwa do uzupełnienia.


Druga karta sprawiła uczniom znacznie więcej trudności.


Opisanie własnej osoby 20 pozytywnymi słowami dla niektórych uczniów okazało się wręcz niemożliwe do wykonania.

Kiedy wykresy pojawiły się na klasowej tablicy, uczniowie postawili MI wyzwanie:
- Prosimy odgadnąć, która karta należy do którego ucznia?

Szybko okazało się, że koledzy z klasy wiedzą o sobie nieco więcej niż ich Pani, niemniej jednak poradziłam sobie :)

Karty zostały omówione i już czekamy na kolejną lekcję, kiedy zaczniemy o sobie pięknie mówić.


niedziela, 4 września 2016

Przeczytamy

Dziś prezentuję zestawienie lektur na właśnie rozpoczęty rok szkolny;
o szczegółach powiem na najbliższych lekcjach :)

Obowiązkowo czytamy:

(to lektury "obowiązkowo obowiązkowe" - te z *)


A my czytamy również w poszczególnych klasach:




P.S.
Nie, nie pomyliłam się - lektury w klasie II i III powtarzają się; tak ma być :)