Kiedy jakiś czas temu usłyszałam o akcji Jak nie czytam, jak czytam, pomyślałam, że włączenie się w nią będzie wspaniałym zwieńczeniem promocji czytelnictwa w naszej szkole.
Poprosiłam o pomoc i współpracę koleżankę z biblioteki ze szkoły podstawowej. Bardzo szybko okazało się, że z miłą chęcią przyłączą się do uczniów Zespołu Szkół św. Jana Bosko również maluchy z Niepublicznego Przedszkola Sióstr Salezjanek oraz młodsi uczniowie z sąsiedniej Szkoły Podstawowej nr 2. Nawiązałam również współpracę z Zespołem Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 i zyskałam kilkunastu uczniów, którzy zaangażowali się w czytanie książeczek najmłodszym uczestnikom akcji.
By w pełni pokazać, że w naszej szkole czytamy, w dniu akcji zjawili się również chętni do pomocy rodzice i nauczyciele.
O godzinie 10.00 wszyscy stawiliśmy się na placu przed budynkiem naszej szkoły... i zaczęło się :)
Każda otrzymała swego opiekuna - gimnazjalistę i znaczek - zwierzątko.
Przyszedł czas na wzajemne poznanie siebie i książek, które mieliśmy czytać.
A potem utworzyliśmy łańcuch, który wydawał się nie mieć końca...
Każdy uczestnik - od trzylatka po szesnastolatka - prezentował swoją ulubioną lekturę.
W końcu zaczęliśmy czytać...
Widać było uśmiechnięte buźki...
Gimnazjaliści okazali się być niezłymi lektorami oraz wspaniałymi opiekunami...
I nagle... zaczęło padać...
zostaliśmy zmuszeni przez naturę, by wejść w szkolne mury...
ale już po kilku minutach - czytaliśmy kolejne lektury.
Następnie przyszedł czas na działanie.
O czym czytaliśmy? Jaką postać zapamiętałeś?
A w tym czasie "opiekunowie grup" tworzyli książkowe stosiki oraz redagowali opowiadanie z cytatów tutaj.
Na zakończenie tej niezwykłej czytelniczej przygody obejrzeliśmy prezentację pt. Żywe okładki (kilk), którą nieco wcześniej przygotowali uczniowie klasy III a później wykonaliśmy zdjęcia poszczególnych zespołów i wzajemnie sobie podziękowaliśmy za wspólnie spędzony czas, za emocje i wrażenia.
To był piątek, jaki zdarza się raz na wiele miesięcy.
P.S.
I jeszcze filmik podsumowujący całą akcję klik.
Jestem pod wrażeniem pomysłu! Ciekawi mnie tylko która lektura przeważała w wypowiedziach uczniów? Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńLektury były różne, zależne od wieku i zainteresowań uczniòw - chłopcy czytali o sportowcach, a dziewczynki o zwierzątkach.
Usuń