Jakiś czas temu autorka bloga Lekcje polskiego przekonywała, że warto pokazywać uczniom, iż nauczyciele czytają - i to nie tylko zawodowo. Całkowicie się z tym zgadzam. Nic nie działa tak dobrze jak przykład. A kiedy przykład jest właściwy, to pozostaje mieć nadzieję, że zadziała pozytywnie na innych.
I właśnie dlatego na tym blogu jest zakładka Książka (a tak naprawdę - książki, które z różnych względów poleca pani Kowalska).
A dziś chcę oznajmić, że wytrwałam i ukończyłam jedno z wyzwań czytelniczych, których podjęłam się na początku roku 2016 - Mini Czelendż u Ejotka (życie pokazało, że z pozostałymi wyzwaniami wcale tak łatwo nie poszło).
Pełna styczniowego zapału wyszukałam lektury spełniające wyzwanie. Dodatkowo chciałam, by były one napisane przez polskich autorów. Poszukałam nieco w sieci, zajrzałam na recenzenckie blogi i własne półki biblioteczne i zaczęłam swą czytelniczą przygodę. Przeczytałam wszystkie książki, jakie sobie zaplanowałam:
1. Książka, która od 3 lat jest w mojej biblioteczce -
Paweł Zuchniewicz Cuda Jana Pawła II >klik<2. Książka będąca pierwszym tomem trylogii -
Katarzyna Michalak Wiśniowy dworek >klik<
3. Książka z kiepską okładką -
ks. Piotr Pawlukiewicz Porozmawiajmy spokojnie o tych sprawach >klik<
4. Książka nieznanego mi autora -
Magdalena Witkiewicz Szkoła żon >kilk<
5. Książka pożyczona -
Agnieszka Krakowiak - Kondracka Jajko z niespodzianką >klik<
Co zyskałam, czytając?
- rozumiem, dlaczego książki pani Kasi Michalak jedni uwielbiają, a inni w żaden sposób nie tolerują - choć autorka sprzedała ponad milion swych powieści;
- dzięki Szkole żon i serii Z tulipanem poznałam utwory Agnieszki Lingas - Łoniewskiej, uwiodła mnie historia Lukasa i czekam z niecierpliwością na tom czwarty;
- po ŚDM-ie zupełnie inaczej spojrzałam na relacje i świadectwa zawarte w Cudach Jana Pawła II;
- doświadczyłam, jak lekko i prosto a jednocześnie zdecydowanie wypowiada się osoba duchowna na temat spraw związanych z seksem;
- poznałam wielu innych współcześnie tworzących polskich powieściopisarzy;
- choć na chwilę mogłam oderwać się od problemów dnia codziennego, przenieść się w nieznane miejsca, pomyśleć, co ja bym zrobiła, gdybym znalazła się w sytuacji literackiego bohatera;
Gratuluję ukończenia wyzwania :) Cieszę się, że dzięki niemu sięgnęłaś po wiele nowych autorów.
OdpowiedzUsuńA 4 tom Zakrętów losu możesz teraz u mnie wygrać na blogu - konkurs :) Polecam ogromnie, bo się dzieje!!! :)
Ewelinko, dzięki za wszelkie inspiracje, podziwiam Twoje pomysły i czekam na kolejny rok :)
UsuńDo usług :) i polecam się na przyszłość. Pomysłów mam mnóstwo a kolejny rok...hmmm... będzie pewnie ankieta :D
UsuńBrawo, gratuluję - i ukończenia wyzwania, i dawania przykładu :). I dziękuję za miłe wspomnienie w poście :).
OdpowiedzUsuń5 książek to nie jest wielki wyczyn, ale od czegoś zawsze trzeba zacząć; dzięki za miłe słowo.
Usuń