Ostatnio na blogu pojawiło się kilka wpisów, w których przedstawiałam sposoby wykorzystania narzędzi TIK na lekcjach. Wiadomo jednak, że co za dużo, to niezdrowo...
Dlatego dziś troszkę o bardziej tradycyjnym podejściu do lektury.
W każdej klasie poznajemy fragmenty Mitologii. Mówimy o powstaniu świata i bogów, przypominamy sobie sylwetki bohaterów, o których już wcześniej co nieco wiedzieliśmy, zgłębiamy historie herosów.
W tym roku okazało się, że wśród uczniów klasy I nie mam fanów mitologii i tak naprawdę mają oni bardzo nikłą wiedzę o tym niezwykłym świecie. Musiałam działać...
Zaczęliśmy od Chaosu i pojawiania się kolejnych bóstw, od poznawania losów wybranych bohaterów.
Stanęłam przed tablicą, wzięłam do ręki kredę.
Rysowałam ja...
Rysowali uczniowie...
Wspólnie czytaliśmy fragmenty utworu. Poznaliśmy atrybuty poszczególnych bogów.
Napisaliśmy opowiadania - Mój jeden dzień na Olimpie...
Nadeszła też pora na działanie interdyscyplinarne i w ten sposób powstały niecodzienne kolaże - Współcześni, znani jako greccy bogowie...
Wiedziałam, że uczniowie dużo już zapamiętali, że potrafią interpretować mitologiczny świat, że rozumieją jego symbolikę.
By jeszcze lepiej utrwalić i wiedzę, i umiejętności stworzyliśmy własne kości opowieści (jakież było zdumienie uczniów, kiedy powiedziałam, że z rolki powstanie zaraz kostka). Rysunki na ściankach miały nawiązywać do stworzenia świata.
Uczeń wybierał 3 kości, zdawał się na los i tworzył historię o... własnych emocjach. Każde opowiadanie miało pierwszoosobowego narratora i jak najwięcej określeń jego stanów emocjonalnych - w ten sposób gładko przeszliśmy do opisu przeżyć, czyli poznania nowej formy wypowiedzi. A stąd już zupełnie było blisko do usystematyzowania informacji na temat genezy związków frazeologicznych.
Ostatnia tablica i kości świetnie sprawdziły się również w klasie II i III, bo nigdy powtarzania i utrwalania nie jest za wiele.
I właśnie w taki sposób, wykorzystując stare, sprawdzone metody, przeszliśmy intensywny kurs Mitologia dawniej i dziś.
Wspaniały cykl lekcji! Twórczy, godny powtórzenia w każdej klasie! Super pomysły, te kości szczególnie:-) Bliska jest mi także sketchnotka i dodam, że jak zobaczyłam ostatnie zdjęcie - cała tablica zapisana kolorami, pomyłślałam sobie - ależ mamy podobne pismo ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa :) a jeśli chodzi o pismo, to jest jakie jest; uczniowie przechodzą szybciutki kursik odczytywania swojej pani a potem dają już radę :)
UsuńSuper, tylko kiedy na to wszystko znaleźć czas? Moje koleżanki zawsze powtarzają, że za mało go na lekcji na takie metody ;)kości ekstra - też. Je lubię i wykorzystuję czasem ;)
OdpowiedzUsuńZawsze na początku jest trudno z dobrym wykorzystaniem czasu na lekcji, ale kiedy uczniowie przyzwyczają się i wdrożą do stosowania pewnych metod, później jest już tylko lepiej.
Usuń