W kolorach tęczy

Bywa tak, że wakacje to czas, w którym remontujemy, odnawiamy swoje mieszkania. Tak jest i u mnie. 

Ale przecież wiecie już, że na świat patrzę oczami nauczyciela i nawet remont mi w tym nie przeszkadza. I kiedy w moje ręce trafia broszurka promująca kartę kolorów farb jednej z firm, w mojej głowie rodzą się pomysły.

Ta broszurka to przecież wielofunkcyjna pomoc dydaktyczna, którą z powodzeniem można wykorzystać we wrześniu, kiedy wdrażamy uczniów do pracy, kiedy wspominamy wakacje. To baza słów i pomysłów na co najmniej kilka lekcji.

Pomysł 1 - 

• Narysuj swoje skojarzenia z podanymi zwrotami? 
• Opowiedz, co widzisz, patrząc na wybrany kolorowy prostokąt; karteczki z kolorami można schować pod nakrętkami, przykleić do patyczków, a następnie losować, dzielić, grupować... i ciągle opowiadać :)
• Pokaż swoje ulubione kolory.

Pomysł 2 -

• Napisz opowiadanie, traktując nazwy kolorów jako punkty fabuły.

Pomysł 3 - 

• Zostań paparazzi i napisz reportaż do... szkolnej gazetki, pisma zajmującego się psychiką człowieka, magazynu promującego zdrowy tryb życia - przy czym nazwa koloru staje się tytułem reportażu.

Pomysł 4 - 

• Chciałbyś tu zamieszkać? - opisz pokój na zdjęciu, porównaj go z własnym pokojem.

Pomysł 5 - 

z nauki o języku:

• Jakie  części mowy tworzą nazwy kolorów?
• W jakiej formie gramatycznej występują poszczególne wyrazy w nazwach?
• Jakie związki wyrazowe zauważasz w nazwach?

Pomysł 6 - 

ortografia:

• Jakie są zasady  stosowania wielkich i małych liter?

Tych kilka pomysłów to tylko kropla możliwości - bo przecież kolory można naklejać na kostkach (zamiast obrazków), można tworzyć kolorowe plakaty, mówić o emocjach, jakie wywołują różne barwy, opisywać kolorami własne wakacje, nastroje, jakie towarzyszyły wakacyjnym przygodom...

A może jakieś Wasze pomysły? Proszę, podzielcie się nimi ze mną :)