niedziela, 6 maja 2018

To brzmi nieźle

Nie od dziś wiadomo, że muzyka łagodzi obyczaje. Muzyka to znacznie więcej. Co jakiś czas pojawia się ona na naszych lekcjach, by wzbogacać uczniowskie kompetencje. Słuchamy utworów lekkich i przyjemnych, ale też od czasu do czasu lubimy posłuchać klasyki. 



Muzyka bowiem wspaniale inspiruje do wielu działań. A kiedy dołączy do niej wyobraźnia, na lekcji dzieje się wiele ♪𝅗𝅥𝅘𝅥𝅯 - powstają na przykład niezwykłe opowieści.


Sprawdzonym przeze mnie fragmentem muzycznym jest ten - 


Proszę uczniów, by uważnie słuchali i zapisywali sobie skojarzenia, jakie wywołuje u nich ta muzyka (nie mówię nic o autorze, tytule działa, nie pokazuję obrazu). Zazwyczaj jest chwila zawahania  - robię pauzę po kilku pierwszych sekundach. Uczniowie mówią, co zobaczyli oczami wyobraźni, wzajemnie się w ten sposób inspirując. A potem zapada cisza, słychać jest tylko muzykę. Uczniowie tworzą. Po 10 minutach okazuje się, jak różnie można usłyszeć ten sam muzyczny fragment. Przez kolejne 10 minut uczniowie w grupach tworzą muzyczne opowieści w oparciu o własne skojarzenia. Ustalają najciekawsze wersje narracyjnej adaptacji muzyki  (muzyka ciągle nam towarzyszy, choć jest delikatna, słyszana gdzieś w tle).

Kiedy uczniowie zaprezentują swoje opowieści, ja opowiadam, co "autor miał na myśli", bo przecież ta melodia ma ściśle określoną fabułę - to muzyczny opis biegu rzeki od jej źródeł aż do ujścia do Łaby. Smetana w utworze sugestywnie oddaje kolejne etapy rzecznej wędrówki, która zaczyna się w momencie połączenia się ze sobą dwóch górskich strumieni, Ciepłej i Zimnej Wełtawy. Zjednoczone w jeden ciek płyną przez lasy i łąki. Wełtawa staje się częścią pejzażu, w którym chłopi świętują wesele. Jest świadkiem syrenich tańców w świetle księżyca. Mija dumne zamki i ruiny. Wpływa do Pragi, by ostatecznie zaniknąć w nurtach Łaby.

Największe uśmiechy pojawiają się na twarzach tych, którzy odkryli w muzyce rzekę. Niemniej podziwiamy również pozostałe wersje opowieści. Pozwalamy sobie raz jeszcze posłuchać fragmentów utworu.

To oczywiście nie wszystko - teraz uczniowie otrzymują pocięte kolorowe paseczki z takim tekstem


Sami - opierając się na posiadanych wiadomościach, biorąc pod uwagę budowę wiersza i znajomość rymów - układają poprawną wersję utworu, a następnie, korzystając z sieci, wskazują jego tytuł i autora. W ten sposób "wracamy na polską ziemię", do naszych tradycji, charakterystycznych miejsc i słów.

Dla chętnych mam jeszcze jedno zadanie - proszę o obejrzenie filmiku i wypisanie na jego podstawie ciekawostek o Wiśle.


I tak okazuje się, iż muzyczna Wełtawa nie tylko sprzyja rozwojowi wyobraźni, ale też może zachęcić do przyswojenia sobie nowych wiadomości o polskiej królowej rzek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz