Nie od dziś wiadomo, że muzyka łagodzi obyczaje. Muzyka to znacznie więcej. Co jakiś czas pojawia się ona na naszych lekcjach, by wzbogacać uczniowskie kompetencje. Słuchamy utworów lekkich i przyjemnych, ale też od czasu do czasu lubimy posłuchać klasyki.
Sprawdzonym przeze mnie fragmentem muzycznym jest ten -
Proszę uczniów, by uważnie słuchali i zapisywali sobie skojarzenia, jakie wywołuje u nich ta muzyka (nie mówię nic o autorze, tytule działa, nie pokazuję obrazu). Zazwyczaj jest chwila zawahania - robię pauzę po kilku pierwszych sekundach. Uczniowie mówią, co zobaczyli oczami wyobraźni, wzajemnie się w ten sposób inspirując. A potem zapada cisza, słychać jest tylko muzykę. Uczniowie tworzą. Po 10 minutach okazuje się, jak różnie można usłyszeć ten sam muzyczny fragment. Przez kolejne 10 minut uczniowie w grupach tworzą muzyczne opowieści w oparciu o własne skojarzenia. Ustalają najciekawsze wersje narracyjnej adaptacji muzyki (muzyka ciągle nam towarzyszy, choć jest delikatna, słyszana gdzieś w tle).
Kiedy uczniowie zaprezentują swoje opowieści, ja opowiadam, co "autor miał na myśli", bo przecież ta melodia ma ściśle określoną fabułę - to muzyczny opis biegu rzeki od jej źródeł aż do ujścia do Łaby. Smetana w utworze sugestywnie oddaje kolejne etapy rzecznej wędrówki, która zaczyna się w momencie połączenia się ze sobą dwóch górskich strumieni, Ciepłej i Zimnej Wełtawy. Zjednoczone w jeden ciek płyną przez lasy i łąki. Wełtawa staje się częścią pejzażu, w którym chłopi świętują wesele. Jest świadkiem syrenich tańców w świetle księżyca. Mija dumne zamki i ruiny. Wpływa do Pragi, by ostatecznie zaniknąć w nurtach Łaby.
Największe uśmiechy pojawiają się na twarzach tych, którzy odkryli w muzyce rzekę. Niemniej podziwiamy również pozostałe wersje opowieści. Pozwalamy sobie raz jeszcze posłuchać fragmentów utworu.
To oczywiście nie wszystko - teraz uczniowie otrzymują pocięte kolorowe paseczki z takim tekstem:
Sami - opierając się na posiadanych wiadomościach, biorąc pod uwagę budowę wiersza i znajomość rymów - układają poprawną wersję utworu, a następnie, korzystając z sieci, wskazują jego tytuł i autora. W ten sposób "wracamy na polską ziemię", do naszych tradycji, charakterystycznych miejsc i słów.
Dla chętnych mam jeszcze jedno zadanie - proszę o obejrzenie filmiku i wypisanie na jego podstawie ciekawostek o Wiśle.
I tak okazuje się, iż muzyczna Wełtawa nie tylko sprzyja rozwojowi wyobraźni, ale też może zachęcić do przyswojenia sobie nowych wiadomości o polskiej królowej rzek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz