sobota, 14 listopada 2015

Jak da Vinci


Metoda projektu bardzo często gości w naszej pracy. Osobiście lubię posługiwać się tym sposobem pracy z uczniem. 

Nasze projekty mają mniejszy lub większy zakres, trwają raz dłużej, raz krócej, łączą treści z kilku przedmiotów albo obejmują niemal wszystkie, jakie są w gimnazjum - zawsze jednak kształcą. 

To dzięki tej metodzie uczniowie są gotowi do podejmowania odpowiedzialności za własne działania, posiadają świadomość konsekwencji własnych czynów, uczą się radzenie ze stresem i zdenerwowaniem, kształcą umiejętność pracy w niesprzyjających warunkach, ale przede wszystkim - mocno angażują się w realizację zadań, nawiązują nowe kontakty, uczą się skutecznego komunikowania, dzielenia się wiedzą oraz doświadczeniem, występują z nowymi inicjatywami, pokazują swą kreatywność, zainteresowania oraz mocne strony swej osobowości.

Stosując metodę projektu, można naprawdę wiele dowiedzieć się o swoich podopiecznych.
I choć metoda ta wymaga nieco więcej wysiłku zarówno ze strony nauczycieli, jak i uczniów, to naprawdę warto ją stosować. Z pewnością najtrudniej jest zacząć... Po pewnym czasie uczniowie tak przyzwyczajają się do takiego sposobu kształcenia, iż nie do końca zdają sobie sprawę, że pracują metodą projektu. 

Tak właśnie jest w naszej szkole m. in. z projektem związanym ze Świętami Bożego Narodzenia.
Mimo że dopiero połowa listopada już padło pytanie -
- Proszę Pani, co w tym roku robimy na czas Adwentu?



I jak tu nie działać, nie planować?

I choć pracy jest troszeczkę, to pierwsze zadania już zostały przydzielone...
Na pewno będą szopki, kalendarze, listy do M - reszta to na razie niespodzianka :)

Świąteczne potrawy lekturą inspirowane 2014

Jedna z kart pracy 2014

Dokumentację zeszłorocznego projektu możecie zobaczyć na padlecie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz