wtorek, 19 stycznia 2016

Wyjątkowe




Udział w czytelniczych wyzwaniach jest dla mnie zupełnie nowym doświadczeniem... i tak naprawdę to mam bardzo mieszane uczucia odnośnie tych akcji...


Z pewnością pozwalają one
na poznanie nowych osób,
na lepsze orientowanie się w książkowych nowościach
albo poznanie szczególnie wartościowych lektur,
ale...
o ale napiszę za jakiś czas, bo chyba jeszcze za wcześnie, a pierwsze wrażenia mogą być mylące...




Dziś chciałabym zgłosić do wyzwania Pod hasłem dwie wyjątkowe pozycje.

Minęło pół miesiąca, a ja ich nie znalazłam w propozycjach, choć są niezwykle trafne
do hasła Pani - Ona.

Myślę, że bez tych ksiąg nie byłoby żadnej literatury. Gdyby nie treści w nich zawarte, nie wiedzielibyśmy, czym jest prawda, a czym kłamstwo, co jest dobre, a co złe, ile jesteśmy w stanie poświęcić dla miłości i co to znaczy kochać. Te dwie niezwykłe lektury są skarbnicą motywów i prawd, na których opiera się cała szeroko pojmowana sztuka naszego kontynentu.

I jeszcze jedno - można i warto czytać je przez całe swoje życie, przy czym nigdy się nie znudzą, a zawsze pozwolą na odkrycie czegoś nowego.

Nie znając treści w nich zawartych, nie rozumiemy chociażby:
opowiadania J. Iwaszkiewicza Ikar,
obrazów P. Breugela, M.Chagalla, 
malowideł w kaplicy Sykstyńskiej,
rzeźb w ogrodach Salzburga,
znaczenia związków frazeologicznych, które używamy niemal na co dzień...
... i tak można wymieniać w nieskończoność. 

Te dwie wyjątkowe księgi to oczywiście:

Mitologia                                                 i                       Biblia                                    



I jeszcze krzyżówka (ciekawe ćwiczenie na lekcje o frazeologizmach), która bardzo mi się spodobała, a którą w wersji elektronicznej znajdziecie tutaj.

Hasła w niej zawarte pokazują, jak wiele pojęć funkcjonujących w naszym języku, swój rodowód czerpie albo z mitów, albo biblijnych ksiąg - a my w ogóle nie zdajemy sobie sprawy z tego faktu.


hasła:















































Miłego rozwiązywania;)






4 komentarze:

  1. Udział w wyzwaniach jest zupełnie dobrowolny :) Jedni się w nich odnajdują i pomagają im w doborze lektur albo odkurzaniu i czytaniu własnych książek z półek a inni się nie odnajdują i nie biorą udziału. Sama musisz zdecydować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie wyzwania sprawiają dużą przyjemność.
    Dobrze się bawię wyszukując odpowiednie tytuły, a największą frajdę mam kiedy dany tytuł pasuje do kilku wyzwań na raz.
    Szkoda mi, że nie jestem w stanie przeczytać wszystkich pasujących tytułów, do których mam dostęp, ale i tak mam satysfakcję z tego, że dzięki temu sięgam po pozycje, które w innych okolicznościach "zarosłyby" kurzem i zapadły w niepamięć nigdy nieczytane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnym plusem wyzwań jest poznawanie nowych blogów i oczywiście ich autorów :)
      Twoje wyzwania są bardzo ciekawe, dlatego próbuję w nich swoich sił.
      Podobają mi się też książki, które prezentujesz- każdy może znaleźć coś dla siebie.
      Wyzwania pokazują mi też, jak wiele jest intetesujących tytułów... a ja nie mam aż tyle czasu, by je przeczytać :(

      Usuń