Włosi mają kolorowe maski, Brazylijczycy podziwiają pokazy samby, a Polacy - jedzą pączki.
Właśnie tak rozpoczynamy świętowanie ostatniego tygodnia karnawału - najsłodszym czwartkiem w roku. I choć często nie zdajemy sobie sprawy z tego, jaka jest geneza i symbolika tego dnia, to niemal wszyscy wiemy, że dziś trzeba zjeść co najmniej jednego pączusia, by mieć szczęście w całym roku.
Z racji tego, że kultywowanie tradycji jest rzeczą piękna i ważną, pączki pojawiły się dziś również na lekcjach języka polskiego a wraz z nimi... kawa z Pana Tadeusza - bo właśnie, wraz z drugoklasistami, poznajemy wybrane księgi tego utworu.
Do zeszytów został wklejony stosowny fragment tekstu:
„Tace ogromne, w kwiaty ślicznie malowane,
Na nich kurzące wonnie imbryki blaszane
I z porcelany saskiej złote filiżanki;
Przy każdej garnuszeczek mały do śmietanki.
Takiej kawy jak w Polszcze nie ma w żadnym kraju:
W Polszcze, w domu porządnym, z dawnego zwyczaju,
Jest do robienia kawy osobna niewiasta,
Nazywa się kawiarka; ta sprowadza z miasta
Lub z wicin bierze ziarna w najlepszym gatunku
I zna tajne sposoby gotowania trunku,
Który ma czarność węgla, przejrzystość bursztynu,
Zapach moki i gęstość miodowego płynu.
Wiadomo, czem dla kawy jest dobra śmietana;
Na wsi nietrudno o nię: bo kawiarka z rana,
Przystawiwszy imbryki, odwiedza mleczarnie
I sama lekko świeży kwiat nabiału garnie
Do każdej filiżanki w osobny garnuszek
Aby każdą z nich ubrać w osobny kożuszek.”
„Pan Tadeusz” Księga II Zamek (wersy 493 – 510)
Uczniowie przedstawiali swoje wyobrażenia tej scenki. Podawali cechy napoju i omawiali sposób jego podania. Dopiero po tym ćwiczeniu zobaczyli fragment filmowej adaptacji utworu.
Całość dopełniał aromat prawdziwej kawy, którą przyniosłam na lekcje.
By choć troszkę spalić "pączkowe" kalorie, konieczne było działanie.
Rozdałam malowanki z naszej ulubionej Pracowni Bajkowo i zapytałam: Który kubek wybierasz i dlaczego? A następnie poprosiłam: Pomaluj go.
W ten sposób przypomnieliśmy sobie cechy opisu przedmiotu, a uczniowie w całkiem krótkim czasie zredagowali ciekawe wypowiedzi. Następnie należało odgadnąć do kogo "należy" pomalowany kubek.
Pączki smakowały dziś wyśmienicie. Humor dopisywał wszystkim.
Takie lekcje też są potrzebne.
Rozbudzający zmysły fragment Pana Tadeusza. Co prawda smakoszem kawy nie jestem, ale słodyczom, a już na pewno pączkom, nie mogę się oprzeć :D
OdpowiedzUsuńhttp://brewilokwencja.blogspot.com