piątek, 26 października 2018

Spotkanie z bazyliszkiem

Na jednej z ostatnich lekcji uczniowie klasy czwartej stanęli oko w oko z warszawskim bazyliszkiem. Po zapoznaniu się z treścią legendy rozpoczęło się działanie. 




Na lekcji pojawiły się lusterka... a wraz z nimi zaciekawienie uczniów. Nie użyliśmy ich jednak na początku ćwiczeń. Leżały na stolikach i motywowały do wykonywania zadań. 

Legenda została raz jeszcze opowiedziana - tym razem przez uczniów; równocześnie wyjaśnialiśmy sobie słowa, które nie były zrozumiałe, np. płatnerz czy kasztelan.

By uczniowie jeszcze lepiej zapamiętali treść, poprosiłam o rozszyfrowanie zdania zapisanego na kartach, które przygotowałam.


Po raz pierwszy na lekcji pojawiła się czekoladka. Wyjaśniłam sposób odczytywania znaków. Każdy chciał, jak najszybciej odkryć treść szyfru. Wielu uczniom udało się tego dokonać w kilka minut. Wspólnie przypomnieliśmy sobie, w jakich okolicznościach pojawiły się zakodowane słowa w utworze, jaki był ich sens.

Teraz przyszedł czas na użycie lusterek. Rozdałam uczniom kolejne wklejki. Czwartoklasiści dobrali się w pary.


Co to jest?... Jak to przeczytać?... - dało się usłyszeć z sali.
Próbujcie - odpowiedziałam.

Po kilkunastu sekundach pojawiły się pierwsze propozycje ułożenia lusterka i wklejki. Pismo lustrzane zostało rozszyfrowane. Odczytany tekst został zapisany w zeszycie. Niejako przy okazji uczniowie kolejny raz przypomnieli sobie zasady ortografii i tworzenia opisu postaci.

A na koniec poprosiłam uczniów o pomalowanie rysunku (wzór z broszury przygotowanej przez nauczycieli i uczniów  ze Szkoły Podstawowej nr 112 podczas realizacji projektu Erasmus+; znalezione w sieci ). Nie była to jednak zwyczajna kolorowanka. Aby poprawnie dobrać kolory bazyliszka, należało wykonać kilka matematycznych obliczeń albo wykazać się znajomością kolorów w języku angielskim. W ten prosty sposób uczniowie  uczniowie mogli rozwijać na lekcji nie tylko umiejętności typowo polonistyczne.


Miłym podsumowaniem zajęć były zielone światełka w zeszytowym kalendarzyku.

P.S.
Pamiętam o kompetencjach kluczowych -




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz