Sobota. Spokojnie, przyjemnie, mimo ciągłej mżawki za oknem ...
Dobrze, że jest taki
dzień w tygodniu, szczególnie gdy poprzedzał go piątek, pechowy
piątek...
Odpoczynek, w
perspektywie kilka dni „pracy inaczej” – rekolekcje
wielkopostne... czas wejrzenia w siebie, zastanowienia się nad tym,
co naprawdę ważne, umocnienia w wierze...
By nie był to czas
stracony, trzeba autentycznie chcieć przeżyć te trzy wyjątkowe
dni, a zatem:
- najpierw modlitwa – za siebie, za rekolekcjonistę, za wspólnotę;
- potem poszukanie ciszy, wyłączenie przynajmniej na kilka godzin telewizji, komputera, telefonu i... znalezienie siebie samego, zastanowienie się nad życiem – swoim, rodziny, klasy, nazwanie problemów, nazwanie uczuć, określenie celów na przyszłość tę bliższą i tę dalszą;
- i to co najważniejsze – nauczenie się słuchać, tak aby rzeczywiście słyszeć, bo przecież:
Rekolekcji nie głosi
kapłan ale sam Bóg.
Rekolekcjonista jest tylko narzędziem w
ręku Boga. I na nic pomogą
nawet najpiękniejsze
konferencje, najpiękniejszym głosem wypowiedziane, wspaniałe
przykłady,
porywające historie, jeżeli
ja sam nie
otworzę swego serca na głoszoną prawdę.
To
ode mnie samego zależy, czy te rekolekcje
będą udane, czy też nie. Nie wystarczy tylko przyjść i wysłuchać
tych paru konferencji,
należy to wszystko, o czym powie nam rekolekcjonista zacząć
wprowadzać w życie.
"Od
początku historii ludzkości przewija się przez karty Pisma
Świętego motyw ogrodu. Wszystko zaczęło się w ogrodzie, który
nazywaliśmy Edenem - było tam cudownie, miało być jeszcze lepiej,
a skończyło się tragicznie. Potem, kiedy Bóg Ojciec posłał
swego Syna do ludzi, On swoje zbawcze dzieło dokonane na krzyżu
rozpoczął właśnie w ogrodzie, tym razem nazywanym oliwnym jakby
chciał odwrócić całą historię świata. To zaprowadziło go do
ogrodu, w którym został pogrzebany i w którym zmartwychwstał".
Zaintrygował
się powyższy wstęp? Jeśli tak, to zapraszam do
prześledzenia internetowych rekolekcji wielkopostnych: "OTO
CZŁOWIEK!" TUTAJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz