O tym, że Ania Shirley jest nieprzeciętną jedenastolatką, wie każdy z nas. Prawdę tę poznali również piątoklasiści. A zrozumieć oryginalność postaci pomogły im malowane puzzle.
Uczniowie szybko zorientowali się, że są to myśli Ani. Poprosiłam zatem, by sami poszukali w tekście innych złotych myśli dziewczynki. W ten sposób sprawnie utworzył się pokaźny bank cytatów.
Teraz nadeszła pora na działanie. Należało wybrać dowolny cytat i przenieść go na puzzla. Uczniowie byli w żywiole. Jednocześnie pozwoliłam, by cały czas dyskutowali o cechach Ani i odnosili się do tego, w jaki sposób postrzegała świat.
Kiedy wszystkie elementy były gotowe, wspólnie je złożyliśmy i umiejscowiliśmy na tablicy. Raz jeszcze można było zebrać myśli, spróbować opisać emocje bohaterki, ocenić jej postępowanie.
A wszystko po to, by w końcu napisać do Ani list.
Świetny pomysł.... mam tylko pytańko: czy te puzzle były wycięte przez Ciebie?... i uczniowie je zapisywali a następnie przyczepiali do tablicy??? Bo tak sobie myślę, że naprawdę wyszłaby świetna lekcja z takimi dużymi puzzlami....Oj muszę pomyśleć, oj muszę ... Pozdrawiam i raz jeszcze dziękuję za szereg inspiracji, które tutaj znajduję....
OdpowiedzUsuńGdzie można znaleźć takie puzzle?
OdpowiedzUsuń