Tak się jakoś układa, że moi uczniowie albo uwielbiają Balladynę, albo nijak nie mogę ich przekonać do tej lektury. W tym roku wypadła opcja numer dwa. I co robić? Oczywiście postawić na sprawdzoną metodę pracy.
Przygotowałam dość proste karty pracy - qr kody i kilka pytań.
Postawiłam na formę pracy.
- Uczniowie dobrani zostali w pary. Każda para losowała jeden kod, numer stolika i numer pytania, od którego rozpoczyna pracę.
- W klasie pojawiło się 7 stanowisk pracy, a na każdym stanowisku jedna karta z pytaniami.
- Pierwsze zadanie polegało na odczytaniu kodu, a tym samym nadaniu karcie tytułu (nazwa zbrodni).
- Następnie, co 7 minut uczniowie zmieniali stanowisko i odpowiadali na kolejne pytanie na karcie - mogli w tym czasie korzystać z tekstu lektury oraz internetu. Chciałam, by wykazali się umiejętnością wyszukiwania konkretnych informacji, ich analizy i syntezy w krótkiej odpowiedzi.
W ten sposób po kilkudziesięciu minutach mieliśmy analizę wszystkich zbrodni, jakich dopuściła się bohaterka. I naprawdę udało się!
Uczniowie zaangażowali się w działanie, pilnowali czasu, pary mocno wspierały się i motywowały do pracy.
Wypełnione karty zostały poddane wspólnej analizie i ocenie, a następnie powielone i wklejone do uczniowskich zeszytów.
Myślę, że debata, która przed nami, będzie równie interesująca jak te zajęcia.
Nie pracowałam jeszcze z kodami, stąd pytanie podstawowe - co wyświetlało się uczniom na telefonach po odczytaniu kodu??
OdpowiedzUsuńW kodach ukryta jest nazwa zbrodni, przykładowo - śmierć Kirkora. To ona wyznacza, której osoby dotyczy karta pracy.
Usuń