Za nami pierwszy miesiąc nowego roku. Pierwsze lektury zostały poznane. Poczytałam sobie troszkę... gorzej z czasem, by wszystko opisać, przedstawić swoje refleksje. Będzie zatem tylko słów kilka o...
Lektury 2018 zaczęłam od znanych i lubianych przeze mnie autorek. Sięgając po ich książki, wiem, czego mogę się spodziewać. To rozrywka na dobrym poziomie.
Najpierw była Magdalena Witkiewicz i jej Ósmy cud świata.
To historia młodej kobiety, która pragnie realizować swoje marzenia, która chce być kochana i w końcu... chce posiadać potomstwo. Niestety, wszyscy wiemy, że życie nie jest takie łatwe. Opowieść może banalna, ale ciekawie napisana - z wietnamskimi przysłowiami, z przemyśleniami, jakie dopadają człowieka, kiedy ma czas wolny, z nowymi dla autorki miejscami i krajobrazami. I choć od początku czytelnik wie, że wszystko dobrze się skończy (bo sama pisarka ma takie założenie), to powieść czyta się z zainteresowaniem, niemal na jeden raz.
Potem przypomniałam sobie, że miał się pojawić kolejny tom Kobiet z ulicy Grodzkiej Lucyny Olejniczak. Poszukałam i... znalazłam.
Byłam ciekawa dalszych losów Matyldy.To jak przedstawiona została historia jej matki intrygowało. Czekałam na opowieść o kolejnych latach życia młodej kobiety. Matylda była sama. Zbliżała się wojna, życie w Krakowie zmieniało się. Kiedy wraca Julek, serce dziewczyny ma znów dla kogo bić. Niestety los nie jest łaskawy. Wojna wszystko zmienia - pojawia się głód, ból i strach. A w domu przy ulicy Grodzkiej słuchać płacz kolejnej małej, ale jakże silnej kobietki - Nikusi.
W opowieści często odnajdujemy odniesienia do wcześniejszych wątków, dlatego warto poznać wszystkie tomy Kobiet z ulicy... Zakończenie historii to powrót Matyldy do Paryża, przebaczenie ojcu i próba zdjęcia z rodziny klątwy.
Osobiście lubię takie klimaty, więc obcowanie z tą lekturą był dla mnie prawdziwa przyjemnością.
W końcu w moje ręce wpadło Serce z piernika Magdaleny Kordel.
A na koniec miesiąca sięgnęłam po serię książek dla młodzieży w wydawnictwa Nasza Księgarnia.
P.S. Będzie edit - po weekendzie ;)
Jestem ciekawa tych młodzieżowych.
OdpowiedzUsuńBędę wypatrywać recenzji, które chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuń