Nasza akcja Czytamy kolorami jest tego najlepszym dowodem.
I choć planujemy prowadzić ją również po wakacjach, to niestety niektórzy uczniowie właśnie kończą z nią swą przygodę... coraz częściej myślimy o pożegnaniu z Trzecioklasistami.
Poprosiłam, by pozostawili mi po sobie niecodzienną pamiątkę.
Raz jeszcze zapytałam: Co czytasz? Pokaż mi swoją ulubioną lekturę.
Ale to nie miała być zupełnie dowolna książka... bo przecież ważna jest okładka.
Tym razem nie najważniejszy był jej kolor, ale to co przedstawiała.
Poprosiłam, by na okładce była postać, w którą później wcielą się uczniowie - to zadanie wcale nie było łatwe (trzeba było spełnić kilka warunków jednocześnie).
Byłam pewna, że Trzecioklasiści podejmą wyzwanie... bo jeśli nie oni, to kto :)
Pojawiły się biografie, powieści przygodowe, kryminały, fantastyka i oczywiście coś obyczajowego.
Najpierw wszystkie książki został zaprezentowane na forum klasy. Uczniowie uzasadniali swoje wybory, polecali lektury.
A potem przyszedł czas na tworzenie "żywych okładek".
Znalazły się konieczne rekwizyty, stroje. Dziewczęta zajęły się charakteryzacją postaci.
Było mnóstwo emocji, nieco rozgardiaszu i chwile, które (mam nadzieję) na długo zapadną w pamięci.
Kiedy wszystko było gotowe, do pracy przystąpili klasowi fotografowie - "żywe okładki" zostały zamknięte w kadrze obiektywu.
By pamiątkowe zdjęcia stały się okładkami, uczniowie dokonali ich graficznej obróbki.
W praktyce wykorzystali umiejętności, jakie zdobyli na innych przedmiotach.
Efekty pracy zaskoczyły mnie bardzo pozytywnie.
Teraz wystarczy tylko stworzyć pamiątkowy album :)
Świetny pomysł, muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMoi uczniowie dobrze się bawili, a ja zobaczyłam, co naprawdę czytają, warto było przeznaczyć czas na takie zajęcia :)
Usuń